Wydawałoby się, że współpraca architekta i projektanta systemów audiowizualnych na wczesnym etapie jest standardem przy powstawaniu przestrzeni biurowych. Gdyby tak było, jedną ze standardowych czynności integratorów AV nie stałaby się korekta położenia tak podstawowego elementu, jakim jest wyświetlacz sali. Zbyt często jego oś jest umieszczona niemal przypadkowo, co dla odbiorców bywa nie tylko niewygodne, ale wręcz niekiedy niezdrowe.
Architekci jako pierwsi kontaktują się z klientem. Mają też świadomość, że będzie potrzebował systemów AV. Jednak proponowane przez nich rozwiązania często są nieaktualne lub niedopasowane do potrzeb. Trudno mieć o to pretensje, ponieważ z jednej strony wymaga to wiedzy technicznej z wąskiej specjalizacji, a z drugiej – znajomości dostępnych rozwiązań i śledzenia rynku AV. To ostatnie jest o tyle trudne, że branża rozwija się bardzo szybko i pojawia się sporo nowości. Dlatego architekci powinni zwrócić się o pomoc do specjalistów.
Wspomniane na początku umiejscowienie wyświetlacza jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Rozmowa architekta z projektantem systemu multimedialnego może temu drugiemu przynieść mnóstwo odpowiedzi na szereg podstawowych pytań:
- Jaka jest orientacja sali?
- W którą stronę jest skierowany stół lub widownia w większej sali wideo?
- Na którą ścianę projektujemy taki obraz?
- Czy może jest to na oknie?
- Czy okno wychodzi na stronę południową, czy północną?
- Czy pomieszczenie dostaje dużo światła z opraw czy innych elementów?
- Jak duże jest pomieszczenie?
- Dla ilu użytkowników jest przeznaczone?
Z tymi informacjami projektant AV odpowiednio dobierze rozwiązania, a architekt wkomponuje niezbędne instalacje i wyposażenie w projekt architektoniczny.
Przykładem może być jedna z naszych ostatnich realizacji – ciekawy projekt sali, która ma służyć m.in. do spotkań rejestrowanych i transmitowanych przez telewizję. Obecność kamery wymaga specyficznego systemu multimedialnego i oświetlenia. Jeśli nie jest to przemyślane na etapie pracy architekta, pojawia się cała gama problemów. Na przykład gdzie zamontować lampy oświetlające scenę, żeby osoba, która na niej występuje, była równomiernie doświetlona i wyglądała naturalnie w oku kamery, a jednocześnie nie była oślepiana przez oprawy oświetleniowe. Jaki system wizyjny należy zaproponować za prelegentem i w jaki sposób go skalibrować, by dobrze wyglądał w oku kamery. Kwestią najpoważniejszą była jednak sama funkcja pomieszczenia. Według pierwszych wytycznych liczba uczestników spotkań w sali, o której mówimy, miała sięgać 20 osób. W toku spotkań roboczych dowiedzieliśmy się, że może dojść nawet do 100. Pomijam trudność wprowadzenia takiej liczby osób do już zaprojektowanej przestrzeni, ale nawet jeśli udałoby się to zrobić, instalacja wentylacji nie byłaby w stanie zapewnić odpowiedniej wymiany powietrza i w efekcie w pomieszczeniu byłoby duszno. Komfort uczestników spotkania i widoczność wyświetlanych treści są bardzo mocno ograniczone. Widać zatem, że na etapie projektu architektonicznego należy rozmawiać nie tylko o formie systemów multimedialnych, ale szerzej o potrzebach klienta, co wymagać może zwrócenia uwagi na kwestie systemów budynkowych.
Konsultacje z projektantami AV z punktu widzenia architektów mogą być postrzegane jako niepotrzebna komplikacja i wydłużenie procesu projektowania. Co jednak, jeśli ich nie ma? Zaprojektowanie i końcowe wdrożenie dobrego systemu multimedialnego staje się z jednej strony dużo trudniejsze, a z drugiej daje mniejszą satysfakcję klientowi. Pomieszczenie przestaje być starannie zaplanowaną przestrzenią z zespołem zintegrowanych z nią elementów, a staje się kompromisem rzeczy możliwych do osiągnięcia w zastanym wnętrzu. Im później potrzeby klienta są identyfikowane – a często dzieje się to dopiero na etapie projektowania systemu multimedialnego – tym większe są koszty adaptacji lub tym mniej zadowalający efekt tych zabiegów.
Można odnieść wrażenie, że w oczach architektów systemy multimedialne obniżają wartość estetyczną przestrzeni. Rzeczywiście niekiedy trudno się z tym nie zgodzić. Warto sobie jednak uświadomić, że przestrzeń powinna być nie tylko estetyczna, ale i funkcjonalna. Jeżeli sala konferencyjna została przeznaczona do współpracy wieloosobowej i nie ma urządzeń, które tę współpracę ułatwiają lub wręcz umożliwiają, sala staje się bezużyteczna. Współpraca architekta i projektanta systemów AV na wczesnym etapie pozwoli dobrać takie rozwiązania, by infrastruktura multimedialna była niemal przezroczysta, wkomponowana w przestrzeń w sposób perfekcyjny.
Oczywiście nie zawsze architekt jest winny braku takiej współpracy. Często nawet duże firmy integratorskie nie chcą takiej rozmowy, ponieważ muszą na to poświęcić czas, co generuje koszty. A te ostatnie znowu nie muszą się w pełni zwrócić. Dlatego niekiedy łatwiej jest dostać od klienta zapytanie ofertowe na wdrożenie tego, co zostało już zaprojektowane. To zdejmuje z integratorów w pewien sposób odpowiedzialność za efekt końcowy, bo winny wszelkich niedoskonałości stają się: klient lub architekt. Dobre praktyki nakazują jednak włączyć się w proces projektowania jak najszybciej, ponieważ długotrwałą współpracę można zbudować jedynie na fundamencie zadowolenia klienta końcowego.
Na szczęście powoli zmienia się świadomość inwestorów. O ile na korporacyjnym rynku biurowym potrzeba współpracy architekta z integratorem AV spotyka się jeszcze ze stosunkowo niewielkim odzewem, od dłuższego czasu udanie funkcjonuje to na rynku ekspozycyjnym. Tam synergia jest niezwykle widoczna. Współpraca obejmuje nie tylko projektantów systemów audiowizualnych i architektów, ale też konstruktorów, twórców kontentu, projektantów instalacji teletechnicznych i budynkowych oraz właśnie świadomych procesu przedstawicieli inwestora.
Na rynku biurowym katalizatorem zmian są właściciele powierzchni biurowych lub firmy zajmujące się ich wynajmem. CBRE, Colliers, Cushman, Ghelamco, JLL, Savills czy Skanska są już świadome konieczności bardzo bliskiej współpracy z projektantami systemów audiowizualnych. Pamiętajmy jednak, że nie są to stricte biura czy pracownie architektoniczne.
Mimo to istnieje duża szansa, że także wśród firm projektujących przestrzenie biurowe przebije się prosta prawda: dopiero współpraca architekta i projektanta systemów audiowizualnych już na wczesnym etapie pozwoli stworzyć przestrzeń biurową, która jest spójna, estetyczna, komfortowa i w pełni zaspokaja potrzeby klienta.